Ergonomia obiektywu zasługuje na piątkę z plusem. Pierścień ogniskowych obraca się z bardzo płynnym, nie za słabym, nie za silnym oporem, a wtóruje mu pierścień ustawiania ostrości. Ten połączono z członem odpowiedzialnym za ogniskowanie obiektywu z użyciem przekładni zwalniającej, dzięki czemu ręczne ostrzenie może być bardzo precyzyjne. Kolejnym plusem jest użycie do napędu autofokusa cichego i stosunkowo szybkiego ultradźwiękowego silnika HSM (Hyper-Sonic Motor). Dzięki niemu ogniskowanie jest niemal niesłyszalne, a dodatkową zaletą jest funkcja zwana z canonowska „Full-Time Manual”, czyli możliwość ręcznego przestawienia ostrości bez wyłączania autofokusa. Napęd HSM stosowany jest w wersjach obiektywu z mocowaniem do lustrzanek Canona, Nikona i Sigmy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w przyszłości użyć go także w tych przeznaczonych do systemu 4/3 i Koniki Minolty.
Test obiektywów SIGMA
- Szczegóły
- Roman Zabawa
- Kategoria: Testy sprzetu
- Odsłony: 26089
Spis treści
Strona 4 z 5