Oznaczenie „DC” widoczne w nazwach wszystkich czterech obiektywów mówi o możliwości ich współpracy wyłącznie z aparatami cyfrowymi, których przetwornik obrazowy jest znacznie mniejszy od formatu klatki filmu małoobrazkowego, czyli 24 x 36 mm. Owo „znacznie” nie dopuszcza używania tej optyki z Canonami EOS 1D, 1D Mark II i 1D Mark II N, których rozmiary matryc są jedynie 1.3 raza mniejsze. Zoomy te mogą być bowiem dołączane do aparatów z przetwornikami obrazowymi charakteryzującymi się współczynnikiem kadrowania o wartości 1.5 lub większym, o ile oczywiście wersja z mocowaniem do danego aparatu jest produkowana. Tak się jednak składa, że jedyną niedostępną opcją jest zoom 10-20 mm z mocowaniem do aparatów systemu 4/3. Małoobrazkowe ekwiwalenty zakresów ogniskowych tych obiektywów w lustrzankach poszczególnych producentów prezentuje poniższa tabela.
Test obiektywów przeprowadziliśmy z użyciem Nikona D2x, co pozwoli wycisnąć z tych zoomów wszystko czym dysponują (no, może EOS 1Ds Mark II wyciskałby trochę lepiej), ale dodatkowo znaczną część zdjęć testowych wykonaliśmy Nikonem D70. Pozwoliło nam to sprawdzić jak zoomy Sigmy współpracują z przetwornikami różnej konstrukcji, czy w ich towarzystwie aparaty w rodzaju Nikona D2x są w stanie wykorzystać wysokie rozdzielczości swych matryc i czy matryce o niezbyt dużej liczbie pikseli potrzebują obiektywów klasy wyższej niż amatorska.
Test obiektywów SIGMA
- Szczegóły
- Roman Zabawa
- Kategoria: Testy sprzetu
- Odsłony: 26482
Spis treści
Strona 2 z 5