Jak dotąd mówię rzeczy oczywiste, których każdy może się domyślać. Teraz kolej na tajemnicę. Jak zrobić tak, by twarz modelki była ostra, nieporuszona i bardzo dobrze naświetlona? Należy użyć lampy błyskowej wyzwalanej zdalnie przez aparat fotograficzny. Dlaczego zdalnie? Dlatego, że zdalnie wyzwalana lampa może być ustawiona w różnych miejscach, dając piękne, plastyczne oświetlenie, zupełnie inne niż lampa umieszczona na aparacie fotograficznym. Postuluję, by na początku lampę ustawić z boku tancerki, pod kątem mniej więcej 75o względem osi optycznej obiektywu. Lampa błyskowa daje światło dzienne o temperaturze barwowej 5500 K. Na zdjęciu zmieszają się więc dwa światła: dzienne – zimnoniebieskie z ciepłożółtą barwą ognia. Najlepiej będzie, gdy na lampę założymy filtr konwersyjny ocieplający czyli przetwarzający światło dzienne 5500 K na 3200 K i dobierzemy kierunek jej ustawienia tak, by sugerował oświetlenie przez ogień. W aparacie ustawiamy balans bieli na 3200 K odpowiadający żarówce. Zdalne wyzwalanie lampy dopasowało jej energię do wybranej przysłony i światłoczułości. Zastosowany został tryb M.