Omieciński nie zdobył formalnego wykształcenia fotograficznego, ale oglądał dużo albumów i czytał sporo literatury, aby zdobyć podstawy techniczne. Typowo dla fotografów połowy dwudziestego wieku dużo czasu poświęcał pracy w ciemni, którą bardzo lubił. Po wojnie, gdy brakowało wszystkiego, próbował nawet sam komponować odczynniki chemiczne z zakupionych składników. Trzeba pamiętać, że tak jak teraz obróbkę komputerową uważa się za niezbędny element fotografii cyfrowej, wtedy negatyw był zazwyczaj dopiero punktem wyjścia do dalszej pracy nad odbitką. Główne inspiracje fotograficzne to Jan Bułhak oraz Ansel Adams. Widać je w staranności indywidualnej obróbki odbitek, z których każda staje się syntetyczną wizją artystyczną bliższą malarstwu i grafice niż mechanicznej fotograficznej rejestracji migawkowej.
Bolesława Omiecińskiego
- Szczegóły
- Administrator
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 7170
Spis treści
Strona 2 z 3