CZARNO-BIAŁA ciemnia fotograficzna (cz. I) | |||
|
![]() Wykłada: Robert UrbańskiCzy w dobie wszechobecnej fotografii cyfrowej warto zajmować się jeszcze tradycyjną techniką srebrową? Jaki jest sens wykonywania zdjęć na negatywach, poddawać je obróbce chemicznej, a potem przez długie godziny wykonywać z nich odbitki przy użyciu powiększalnika w ciemni? Jaka jest dostępność materiałów do tradycyjnej fotografii czarno-białej? Czeski powiększalnik Magnifax 4a wraz z całym osprzętem produkowany do niedawna przez firmę Meopta. Cyfra czy analog?Mój znajomy fotograf powiedział kiedyś: nie można obrażać się na Edisona za to, że wymyślił żarówkę i na złość wszystkim siedzieć nadal przy świecach lub lampie naftowej. Podobnie jest z fotografią cyfrową i analogową. Jedna i druga technika istnieją obok siebie wzajemnie się uzupełniając. Technika cyfrowa zdominowała w tej chwili zarówno rynek amatorski, jak i w pełni profesjonalny z racji wygody użytkowania i możliwości natychmiastowego obejrzenia otrzymanych efektów. Fotografia analogowa zeszła na boczny tor z racji wyższych kosztów finansowych, jakie obecnie należy ponieść w celu otrzymania ostatecznego efektu w postaci odbitki oraz problemów związanych z czasem, który należy poświęcić na uzyskanie tego efektu. MateriałyJaka jest dostępność materiałów stosowanych w tej, zdawało by się niszowej, dziedzinie fotografii? Zdziwiłby się ten, kto twierdzi, że materiały do tradycyjnej fotografii czarno-białej są trudno dostępne. Choć firmy w naszym kraju zajmujące się ich sprzedażą można policzyć na palcach obu rąk, to wszystkie oferują formę sprzedaży za pośrednictwem Internetu. Wybór materiałów jest naprawdę ogromny. Na rynku błon królują obecnie dwaj potentaci – angielski Ilford i czeska Foma. Kolejne miejsce zajmuje firma Tetenal ze znakomitą chemią i wysokiej jakości papierami. Na rynku pozostał jeszcze Kodak z cieszącymi się niesłabnącym popytem błonami. Pojawiły się stare-nowe marki takie jak Adox, Forte, elitarny francuski Bergger i angielski Kentmere. Znany od wielu lat producent aparatów fotograficznych Rollei firmuje swoim znakiem znakomite pod względem jakości błony produkowane przez niemiecki koncern Hans o. Mahn sprzedający te same błony pod własną marką Macophot. Fujifilm nadal oferuje rewelacyjne błony Neopan i Across. Na błonach Gigabit, wywoływanych w specjalnym dedykowanym wywoływaczu możemy uzyskać obrazy ogromnych rozmiarów pozbawione ziarna. Wymienimy?jeszcze takie marki i nazwy, jak Efke, Calbe, Moersh, Wephota. I chciało by się powiedzieć – do wyboru do… Tylko czy nasze portfele są w stanie to wszystko wytrzymać. Sprzęt ciemniowyCóż będzie nam potrzebne w ciemni? Koreksy, tanki, kuwety, termometry i powiększalnik. Wśród producentów koreksów i tanków na pierwszym miejscu wymienić należy niemiecką firmę Jobo. Jej produkty to cztery systemy przeznaczone do obróbki błon i papierów światłoczułych – o szczegółach napiszemy następnym artykule. Wspomnieć należy również o angielskich firmach Paterson i Nova. Koreksy i tanki JOBO umożliwiają obróbkę chemiczną różnych rodzajów błon i papierów światłoczułych. Które modele warto polecić na początek? Doskonale sprawdzą się już „zabytkowe” polskie Krokusy w wersjach „3 kolor” i „69” oraz czeskie Opemusy i Magnifaxy. Krajowe modele przystosowane do użycia filtrów Multigrade znakomicie sprawdzają się przy naświetlaniu papierów wielogradacyjnych, natomiast czeskie urządzenia lepiej sprawują się we współpracy z głowicami filtracyjnymi Meopta Color i Meograde. Co ciekawe, zarówno do jednych, jak i do drugich powiększalników można montować nowe, nadal produkowane obiektywy Schneider Com-ponon i Rodenstock Rodagon, jak również dostępne na aukcjach internetowych EL-Nikory, Focotary Leitza, czy nie ustępujące im pod względem jakości optycznej Meogony Meopty. AparatyCzy w tej chwili jeszcze jakaś firma produkuje aparaty na błony światłoczułe? Lustrzanki wyginęły jak dinozaury. Na rynku pozostały jeszcze dalmierzowce Leica i Zeiss Ikon. Wybór aparatów średnioformatowych również nie poraża obfitością – Rollei Hy6, Sinar Hy6, wiecznie żywy Kiev, panoramiczne Linhof i Horseman. Za to przebierać można wśród aparatów wielkoformatowych – Linhof, Horseman, Sinar, Cambo, Arca Swiss, Shen Hao, oraz ekskluzywne Ebony, Tachihara, Canham, Wisner, Gandolfi i Lotus. Eos 300x Ceny nowych aparatów wymienionych wyżej producentów raczej przekraczają objętość portfela statystycznego miłośnika fotografii czarno-białej i sięgają od kilkuset do kilku tysięcy euro (dolarów) za sztukę (bez obiektywu). Zdarzają się jednak okazje – na aukcjach internetowych można kupić uży- Czy warto?Naszym zdaniem z pewnością tak. Jest to świetna zabawa i sposób spędzania wolnego czasu - może elitarny i trochę magiczny. Odbitka wykonana na światłoczułym papierze barytowym jest chyba najpiękniejszą formą wizualizacji fotografii. Nie zastąpi jej nawet najlepszy wydruk. Wahającym się polecamy złożenie wizyty w galeriach fotografii i obejrzenie z bliska odbitek wykonanych na najwyższym światowym poziomie. ( 11 Votes ) |