piątek, 22 listopad 2024

Spis treści

Na zakończenie sezonu ogórkowego – akt

Zobacz większe!Już po wakacjach. Kończy się lato, sezon ogórkowy też prawie za nami. Lada chwila wysypią się kolejne premiery tuzów fotograficznych – na półkach zaroi się od kompaktów i lustrzanek (lub nie kompaktów i nie lustrzanek). Znów wszyscy będziemy poddawani konieczności wyboru między nowoczesnym i bardziej nowoczesnym aparatem. Między drukarką, która potrafi drukować i taką, która umie jeszcze więcej. Czy gdzieś jest kres możliwości technologicznych? Tego nie wie nikt, ale też i trudno się spodziewać, by firmy, które muszą zarabiać, nagle zasnęły lub zatrzymały ...

Na zakończenie sezonu ogórkowego – akt

Miesięcznik fotograficzny FOTO 9/2009 - Zobacz większe!Już po wakacjach. Kończy się lato, sezon ogórkowy też prawie za nami. Lada chwila wysypią się kolejne premiery tuzów fotograficznych – na półkach zaroi się od kompaktów i lustrzanek (lub nie kompaktów i nie lustrzanek). Znów wszyscy będziemy poddawani konieczności wyboru między nowoczesnym i bardziej nowoczesnym aparatem. Między drukarką, która potrafi drukować i taką, która umie jeszcze więcej. Czy gdzieś jest kres możliwości technologicznych? Tego nie wie nikt, ale też i trudno się spodziewać, by firmy, które muszą zarabiać, nagle zasnęły lub zatrzymały się w miejscu. Oto, powoli, jeszcze nieśmiało zaczyna się wyścig fotografii trójwymiarowej. Pierwsze oznaki nowej technologii zaprezentowało Fujifilm, pewnie na targach IFA pokazane będą kolejne. To kolejna furtka coraz szerzej otwierana dla zupełnie nowych odbiorców fotografii. Czy się sprawdzi? Zobaczymy.
Tymczasem na naszych łamach obszerna relacja fotograficzna ze sławnego festiwalu w Arles. Co roku, od 40 już lat, od lipca do września małe prowansalskie miasteczko staje się stolicą światowej fotografii. Kilkadziesiąt wystaw i prezentacji, niezliczone spotkania autorskie niezmiennie ściągają do Arles miłośników fotografii. Każdy, świadomy fotograf, powinien tam choć raz być, by wczuć się w tę atmosferę wszechobecnej fotografii, starej i współczesnej, klasycznej i nowatorskiej.
Sporo miejsca tym razem poświęciliśmy fotografii nagiego ciała. Nie po to jednak, by wzbudzać jakieś nadmierne emocje. Co raz częściej zdarza się, że fotoamatorzy zerkają w stronę fotografii aktu. Nie jest to łatwa dziedzina fotografii, nietrudno tu o sztampę, kicz czy wręcz wulgarność. By wyzbyć się stereotypów warto poświęcić trochę czasu na niezwykle interesujący wykład o przełamywaniu barier w fotografii aktu. Sergiusz Mitin prowadzi z Czytelnikiem swobodną rozmowę o nagości, pruderii i seksie, udowadnia przy tym, że warto obalić mity związane z fotografią aktu, bo wiele z nich wynika jedynie z uwarunkowań psychologicznych naszego kręgu kulturowego. A gdy już bariery upadną, będzie można poświęcić się głębszym studiom fotografii aktu. Już wkrótce.

Zbigniew Włodarski

spis treści