piątek, 29 marzec 2024

 Od 12 czerwca w Galerii Bardzo Białej w Warszawie będzie można oglądać wystawę fotografii Pawła Żaka zatytułowaną ,,Trzy słowa i inne martwe natury''.

Konwencja martwej natury zaznacza się wyraźnie na tle całej twórczości Żaka. Od 2007 roku kontynuuje on jednorodnie sformatowany cykl, który na potrzeby pierwszej prezentacji w Galerii Luksfera Katarzyny Żebrowskiej w 2008 roku został zatytułowany „Słodki poniedziałek i inne martwe natury”. W 2010 roku na podstawie tego cyklu Żak obronił pracę doktorską „W poszukiwaniu źródeł obrazu”, promowaną przez prof. Aleksandra Błońskiego w PWSFTviT w Łodzi. Galeria Bardzo Biała jest aktualnie miejscem prezentacji fotografii, będących nową odsłoną cyklu. Zostały one wykonane techniką cyfrową i są dostępne jako wydruki pigmentowe na materiałach archiwalnych w edycji limitowanej do 7 egzemplarzy.

ada

Paweł Żak. „Trzy słowa”. 2010 r.

Co pojawia się na nich? Substancje podstawowe, skrawki przyrody, stany skupienia, banalne, proste rzeczy… Są one „podręczne” dla każdego doświadczającego życie i rzeczywistość – są mu dostępne niczym powietrze, którym oddycha. Zatem jakby z pierwszego oglądu niezauważalne. Fotograf przyłapuje ich intymność, duchowość. Oddaje eteryczność zwykłości. Hieratyczny rytuał jej skromnej obecności, nadający dumny status rzeczy.

Prawie wszystko zmierza tu do bieli – wyczyszczenia, obmycia z koloru (dosłownie lub w przenośni), nawet poprzez skontrastowanie z nim, udział jego ekspresji. Choćby szkło, woda, mleko, przejrzystość, opar i biel korespondują. Papier pigmentowego wydruku Żaka zawsze zawiera ślad-sens pustej, czystej, białej kartki. Wszystkie obrazy są niczym nieskalane. Nabiera ta obserwacja, będąca udziałem każdego widza, znaczenia w konfrontacji z faktem, że dotyczy rzeczy reprezentujących właśnie zwykłość. Uspokojenie, które ma wyraźną emanację, wyraża się jak cisza przed burzą, cisza przed koniecznością zwykłości. Biel jest wyjaśniana kakofonią percepcji, cisza – usankcjonowana rumorem codzienności.

Przedstawienia są prezentowane w mocnym tego słowa znaczeniu – precyzyjnie zainscenizowane w studyjnej przestrzeni. Demonstrowane, serwowane na stole – wyłożonym białym, co znamienne, obrusem, który jest jak katafalk zaściełany białym prześcieradłem. Stół ten pozostaje przede wszystkim przyczynkiem theatrum. Nie rekwizytem, a całą, niezmienną scenografią, a ta scenografia jest nośnikiem sensu. Nastrój, napięcie czy niepokój w przedstawieniu są trafione w punkt – statyczne, skomasowane. Narzuca się wrażenie, że widz, spoglądając na zdjęcie, weryfikuje epizod anegdoty, ale w gruncie rzeczy sama anegdota została przez artystę zręcznie amputowana. Nad wizerunkami ciąży zaś fatum oczywistości – stanie się coś oczywistego, może się stać coś spodziewanego, ale oczekiwanie jest jak na objawienie. Ma miejsce wywyższenie tego, co jest niedokonane.

Życie, przemijanie, śmierć – rozedrgane, naskórkowe intuicje bytu. Istota tego, co ożywione i nieożywione, przynależne kulturze i naturze. Wystudiowana forma i wysublimowana substancja, oraz fazy materii bez formalnych zobowiązań. I ten symbol z elementarza kultury. Siłą Żaka jest, co należy podkreślić, użycie go z pominięciem powinności znaczeń, wysterylizowanie, wypreparowanie. W klasycznej formule czystości syntetyzuje on jego idealną, wtórnie „dziewiczą” postać, lekką, gotową do wcale niekoniecznego zagospodarowania. Symbol ten zatem nie odsyła do swego zaplecza, a do powierzchni rzeczy – skądinąd w nierzeczywistej, właściwie surrealnej otoczce. Implikuje on także ważkie pytanie, czy kultura jest niestrudzenie żywa czy może czasem martwieje. Wszystko to wyłożył Żak na stół jak karty. A jego martwa natura ostatecznie dowodzi, że rzeczywistość – na swym elementarnym poziomie – pozostaje ożywiona, być może przede wszystkim za sprawą swej tajemnicy (i mimo że zachowuje się jak eksponat).

Im dłużej wpatrujemy się w te obrazy, tym bardziej stajemy się owładnięci tym, co w nich tkwi, czymkolwiek to jest. Fascynujące jest w sytuacjach Żaka to, że są fascynujące.

Magdalena Sołtys - kurator wystawy

Paweł Żak urodził się w 1965 roku. Studiował nauki społeczne na Uniwersytecie Warszawskim (IPSiR), a także fotografię na Wydziale Komunikacji Multimedialnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Jest artystą fotografem, członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików od 1995 roku. Ponadto wykłada fotografię – na uczelniach prywatnych od 2001 roku oraz w Instytucie Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego od 2011 roku.

 

Paweł Żak, Trzy słowa i inne martwe natury

Wystawę trwa od 12 czerwca do 25 lipca 2014 roku

Galeria Bardzo Biała
ul. Wspólna 61/107
Warszawa