- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 1888
Fotografia prasowa to projekt poświęcony mniej znanemu obliczu twórczości jednego z najważniejszych fotografów XX wieku. W ramach wystawy David Campany poddaje analizie prace realizowane przez Evansa zarówno na potrzeby małych awangardowych wydawnictw, jak i uznanych pism w rodzaju „Harper’s Bazaar”, „Vogue”, „Architectural Forum”, „Life” czy „Fortune”.
W wielu przypadkach był on nie tylko autorem zdjęć, ale również towarzyszącego im tekstu, sam dokonywał wyboru fotografii przeznaczonych do druku i projektował ich układ na stronie. Eseje fotograficzne Walkera Evansa są świadectwem tego, jak pracował i zarabiał na życie, jak potrafił dotrzeć do odbiorców, którzy nigdy nie zawitaliby do muzeum czy galerii sztuki i jednocześnie jak w tego typu projektach bronił swojej niezależności. Projekt Campany’ego to oryginalne studium biografii artysty i jednocześnie przykład alternatywnej metody uprawiania historii sztuki poprzez narrację wizualną.
David Campany – pisarz, kurator wystaw, twórca, wykładowca na University of Westminster. Ostatnio wydał książki: Gasoline (MACK, 2013) oraz Walker Evans: The Magazine Work (Steidl, 2014).
Otwarte: 16.05–15.06.2014 r.
w godz. 11.00 - 19.00
MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej
w Krakowie, ul. Lipowa 4
Walker Evans, Cmentarzysko samochodów, „Fortune”, kwiecień 1962, Dzięki uprzejmości Metropolitan Museum of Art Walker Evans.
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 1828
Czy obraz fotograficzny może angażować niewizualne sfery ludzkiego poznania, takie jak dotyk, dźwięk, zapach, ciepło oraz doświadczenie przestrzeni? Odpowiedzi na te pytania poszukiwać będzie projekt kuratorski Oddźwięki realizowany przez Jakuba Woynarowskiego w ramach tegorocznej Sekcji eksperymentalnej.
W Bunkrze Sztuki zostaną zaprezentowane prace zrealizowane przez polskich artystów, w tym projekty przygotowane specjalnie na wystawę przez Łukasza Jastrubczaka, Igora Omuleckiego i Janka Simona. Pojawią się tam również – ujęte w formie wizualnego diagramu – pochodzące z całego świata obrazy wywodzące się z obszarów postrzeganych nieraz jako marginesy „właściwej” fotografii (fotografia niewidomych, bezkamerowa rejestracja obrazu oraz eksperymenty technologiczne z pogranicza nauk ścisłych). W przestrzeni galerii wydzielona zostanie także strefa działań performatywnych poświęconych różnym metodom wizualizacji wiedzy oraz próbom tłumaczenia przekazu werbalnego na wzrokowy. Dzięki niej widzowie odwiedzający wystawę będą mieli okazję uczestniczyć w niekonwencjonalnych wykładach i projekcjach oraz zapoznać się z rozmaitymi intrygującymi formami narracji wizualnej i dźwiękowej. Ważnym elementem wystawy będzie również całkowicie wyciemniona przestrzeń warsztatowa, przeznaczona na eksperymenty fotograficzne, realizowane z wyłączeniem zmysłu wzroku.
Projekt Oddźwięki bada, w jakim stopniu rezygnacja ze ścisłej, zapośredniczonej przez wzrok kontroli nad procesem powstawania obrazu może stymulować intensywniejszy odbiór rzeczywistości oraz bardziej kreatywne kształtowanie opisującego ją języka. Podejmowane na wystawie wątki prowadzą także do uniwersalnych rozważań o naturze medium fotograficznego i ludzkiej percepcji.
Jakub Woynarowski – interdyscyplinarny artysta, designer i niezależny kurator. Absolwent i wykładowca ASP w Krakowie. Współtwórca książek z pogranicza teorii i praktyki wizualnej. Autor projektu artystycznego wystawy w Pawilonie Polskim na 14. Biennale Architektury w Wenecji w 2014 roku. Stale współpracuje z Korporacją Ha!art.
Otwarte: 18.05-15.06.2014 r. w godz. 12.00 - 20.00
Galeria Sztuki Współczesnej
Bunkier Sztuki
Kraków, pl. Szczepański 3a
Dominik Lejman, Nothing to Add, 2011. Akryl na płótnie, projekcja wideo Dzięki uprzejmości SØR Rusche Sammlung
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 1933
Zrywając z fotografią warsztatową i sięgając po najprostszy automatyczny aparat analogowy, Irenka Kalicka moment decyzji artystycznej sprowadza do naciśnięcia spustu migawki, a następnie do selekcji zrobionego przez siebie materiału. Jej zawsze bardzo odważne prace są trochę brut, trochę odrzucające, a trochę poetyckie i delikatne. Każdy kolejny cykl zdjęć powstaje długo, a Kalicka wplata w efekty procesu twórczego własne życie osobiste, przyjaciół, modyfikuje powstającą serię pod wpływem lektur czy inspiracji wizualnych.
Punktem wyjścia do realizacji wystawy przygotowywanej w ramach Sekcji ShowOFF 2014 były wizualne wspomnienia z dzieciństwa i generowane przez nie emocje: wzruszenia pojawiającego się już podczas napisów początkowych disneyowskich filmów czy groteski dostrzeganej w wypowiedzi amerykańskiego polityka. Wychodząc od tych skojarzeń i sięgając po raz pierwszy na taką skalę po fotografię natychmiastową, Kalicka modyfikuje i zmiękcza charakterystyczną dla niej estetykę. Opowiada o bliskości, intymności, byciu samej, byciu we dwoje i byciu w grupie. Eksplorując swoje wspomnienia z czasów dziewczyństwa, wkracza w wyemancypowaną dorosłość.
Kuratorka: Ewa Tatar
Irena Kalicka (ur. 1986, Kraków)
Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, gdzie w 2010 roku obroniła dyplom licencjacki w pracowni prof. Grzegorza Przyborka, następnie w 2013 roku dyplom magisterski w pracowni prof. Józefa Robakowskiego. Członkini artystycznej grupy Strupek. Mieszka i pracuje w Krakowie.
Otwarte: 17.05-15.06.2014, Czw.-Niedz. 11:00–18
SKI, Kraków, ul. św. Marka 6
Irena Kalicka Irena Kalicka, Bez Tytułu 3, z cyklu I Did Not Have Sexual Relations With That Woman, 2014. Polaroid © Irena Kalicka.
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 1939
Wystawa prezentuje czarno-białe fotografie wykonane w trakcie niezwykłej, rocznej podróży Wojciecha Staronia i jego żony na pograniczu Argentyny i Boliwii. Tematem fotografii są dzieci. To portrety uchwycone nadzwyczaj czujnym okiem artysty, który, jak mało kto, potrafi dostrzec emocje w oczach małego bohatera.
Wojciech Staroń to jeden z najciekawszych operatorów i reżyserów naszych czasów. Autor zdjęć́ do wielu nagradzanych w kraju i za granicą filmów, m.in. „Placu Zbawiciela”, „Nagrody” i „Papuszy”.
W swoich dokumentalnych „lekcjach” („Syberyjskiej lekcji” i „Argentyńskiej lekcji”) udowodnił, że potrafi dostrzec ciekawą historię w pozornie zwyczajnej sytuacji. Jego styl jest przez wszystkich rozpoznawalny. Od początku pozostaje wierny taśmie filmowej, dzięki czemu do perfekcji opanował sztukę „decydującego momentu”.
Staroń to globtroter. Podróżowanie – jak sam mówi – zaczęło się od fotografii. Przez blisko dwadzieścia lat przemierzył z rodziną, kamerą i swoją Lajką R4s niezliczoną ilość kilometrów, dokumentując ze szczególną uwagą i wrażliwością fenomen życia w odległych kulturach. W jego pracach ważną rolę odgrywa osobiste zetkniecie z nieznaną rzeczywistością, wymiana doświadczeń́ i wspólna „lekcja”.
Wojciech Staroń urodził się 1973 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. W 1996 roku ukończył studia na Wydziale Operatorskim w PWSFTviT w Łodzi. Duży wpływ na jego artystyczną drogę wywarli dwaj wybitnymi profesorowie z łódzkiej filmówki: Jerzy Wójcik i Witold Sobociński. Za swój dokumentalny debiut, „Syberyjską lekcję”, otrzymał „Srebrnego Lajkonika” na Krakowskim Festiwalu Filmowym i Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Cinéma du Réel” w Paryżu. Jego ostatnie dzieło, „Argentyńska lekcja”, zdobyło prestiżową nagrodę Cinema Eye Honors w Nowym Jorku i jest jednym z najczęściej pokazywanych dokumentów na festiwalach filmowych. „Argentyńska lekcja” gościła również w trasie z Polską Światłoczułą, w trakcie której autor zrealizował cykl fotografii tradycyjną Leiką. Staroń jest autorem zdjęć do ponad pięćdziesięciu filmów innych reżyserów. Jego obrazy nagradzano wielokrotnie, m.in. Złotą Żabą na Festiwalu Camerimage i Srebrnym Niedźwiedziem na Festiwalu w Berlinie. Jest członkiem Polskiej i Europejskiej Akademii Filmowej.
Organizatorzy: 54. Krakowski Festiwal Filmowy i Leica Butik w Galerii Trzecie Oko
Wernisaż z udziałem autora w niedzielę 25 maja o godz. 16:00, ekspozycja do 1 czerwca 2014
Wystawa fotografii w Małopolskim Ogrodzie Sztuki, ul. Rajska 12, Kraków
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 1787
Od 9 maja do 23 czerwca w Leica Gallery Warszawa będzie można oglądać i kupić zdjęcia, za którymi stoi jedna z najbardziej niesamowitych zagadek w historii fotografii.
Zamknięta w sobie, ekscentryczna, dziwna, specyficzna. Tak mówią o Vivian Maier jej byli pracodawcy. Wspaniałe, wstrząsające, perfekcyjne, mistrzowskie to przymiotniki opisujące jej zdjęcia.
Historia zdjęć Vivian wydaje się bajkowa. W 2007 roku John Maloof kupuje na wyprzedaży garażowej negatywy. Skanuje pierwsze z kilkunastu tysięcy negatywów. Jest zauroczony zdjęciami, ale nie ma pojęcia, kto jest ich autorem. Przez Internet wysyła w świat kilka pierwszych klatek i pyta, czy ktoś nie zna fotografa. Poszukiwania zajęły mu kilka lat, a to, czego się dowiedział było historią równie fascynującą, jak kadry Vivian Maier. Od lat 1950 fotografowała ludzi na ulicach Nowego Jorku i Chicago. Autorka zdjęć nie uczyła się nigdzie robić zdjęć, nie zostawiła kolekcji książek ani albumów mistrzów fotografii, a zdjęć nie pokazywała nawet bliskim. A jednak współcześni kuratorzy, krytycy sztuki i kolekcjonerzy porównują jej fotografie do mistrzów takich jak Elliot Erwitt, Jaquesa Lartigue’a, Diane Arbus, Garry Winogrand. Jej prace wystawiły muzea w Paryżu, Nowym Jorku, Londynie, a wystawy jej zdjęć pobijają rekordy popularności.
Maier aparat nosiła ze sobą zawsze. Podobno dlatego wybrała zawód niani – by móc ciągle robić zdjęcia. I nie pokazała ich nikomu. Negatywy zamykała w pokoju zawsze zamkniętym na klucz. W jednej z pierwszych publikacji na temat Vivian, Geoff Dyer we wstępie cytuje Wisławę Szymborską z wiersza „Spis ludności”: „Homer pracuje w biurze statystycznym// Nikt nie wie, co robi w domu.” Znajduje tym samym metaforę dla samej Vivian, która dziś już zdążyła przybrać miano bajkowej Marry Poppins. Wychodziła z dziećmi na wielogodzinne spacery w miejsca nietypowe: slumsy, do rzeźni. Aby oswoić dzieci ze strachem, przyniosła im do domu martwego węża. Zmieniała swoje nazwisko lub nazywała się „tajemniczą kobietą”. I robiła zdjęcia. Do tej pory odnaleziono ponad 150 tysięcy jej zdjęć – za życia Vivian widziały je wyłącznie osoby z laboratorium fotograficznego.
Leica Gallery Warszawa zaprezentuje wybór czterdziestu fotografii z kolekcji Jeffreya Goldsteina, kolekcjonera sztuki, który był jedną z pierwszych osób, jakie rozpoznały artystyczny kunszt zdjęć Vivian Maier. I, tak jak John Maloof, Goldstein pracuje nad promocją zdjęć i ich odpowiednią archiwizacją. Wysyła je na wystawy, m.in. do Warszawy. Są to kadry, które z filmem „Szukając Vivian Maier”, stworzą najszerszą prezentację prac Vivian w Polsce. W wystawie zobaczymy ulubione motywy Vivian: grę cieniem, autoportrety, zbliżenia nieznanych jej twarzy. Klucz do spojrzenia na zdjęcia Vivian to odniesienie się do pojęcia „amatorstwa” i fotografów-amatorów. Jak zmienia znaczenie tego słowa fotografia o takiej sile wyrazu, tak perfekcyjnie zaplanowane kadry? Czy Vivian była w ogóle amatorką?
Vivian Maier, Amatorka
Wystawa: 9.05 – 23.06.2014
Leica Gallery Warszawa, MYSIA 3, II piętro
www.facebook.com/LeicaGalleryWarszawa
Wszystkie fotografie z wystawy są odbitkami kolekcjonerskimi, w edycji 15 sztuk.
Galeria czynna: pon-sob: 10-20, Niedz: 12-18