Prawne aspekty autorstwa zdjęć
Utwór fotograficzny uważany jest za oryginalny, jeżeli odzwierciedla osobowość autora, bez względu na wartość czy cel powstania fotografii. Sąd Najwyższy podkreślił, że za twórczość w fotografowaniu uznaje się „moment fotografowania, punktu widzenia, kadrowania, oświetlenia, ustalenia głębi ostrości i perspektywy, zastosowania efektów specjalnych oraz zabiegi zmierzające do nadania fotografii określonego charakteru, elementy te bowiem nadają fotografii indywidualne piętno, konieczne do uznania istnienia utworu w rozumieniu prawa autorskiego”. Choć sam wybór dokonywany przez fotografa podczas robienia zdjęcia stanowi już podstawowy element twórczy dzieła fotograficznego, to zdjęcia wykonane przypadkowo, a także w sposób nieudany również mogą stanowić chroniony utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Przedmiotem prawa autorskiego jest fotografia niezależnie od tego, czy zdjęcie wykonał członek Stowarzyszenia Fotografików Polskich czy też szary amator.
Interesującą odsłoną problematyki fotografii na tle prawa autorskiego są spory o rzeczywiste autorstwo zdjęcia. Często spotykanym przykładem jest powoływanie się przez jedną ze stron na fakt naciśnięcia spustu w aparacie, co w praktyce nie zawsze przesądza o jej faktycznym ojcostwie do powstałej w ten sposób fotografii. Zwracając się z prośbą do przypadkowej osoby o zrobienie zdjęcia uprzednio przygotowanym aparatem o odpowiednio dobranych wcześniej ustawieniach, instruując dokładnie, jak mamy zostać uchwyceni, na jakim tle itp., nie tracimy statusu autora zdjęcia. Samo naciśnięcie spustu nie świadczy bowiem w takich sytuacjach o przejawie twórczości, lecz jest jedynie mechanicznym wykonaniem poleconej czynności. Granica ta jest jednakże cienka. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w jednym z orzeczeń przyznał prawo do autorstwa powodowi wykonującemu zdjęcia miejsc wskazanych co prawda przez stronę pozwaną stosownie do jej wskazówek, jednakże nie były to szczegółowe instrukcje wyłączające wkład twórczy powoda, gdyż w jego gestii pozostawał dobór ujęć.
Współautorstwo fotografii to rzadkie przypadki, lecz występujące i również uwzględniane przez prawo autorskie. Jeżeli wykonane zdjęcie powstało na podstawie przygotowanego przez inną osobę niż fotograf scenariusza zdjęcia (na przykład fotografii użytkowej, czyli stosownego rysunku czy layoutu do reklamy), to należy rozważyć kwestię współautorstwa zdjęcia jako dzieła, gdyż sam scenariusz stanowi istotny element twórczy fotografii. Współtwórcom przysługuje wspólne prawo autorskie do utworu i chociaż domniemywa się, że wielkości udziałów do dzieła są równe, każdy ze współtwórców może żądać określenia wielkości udziałów przez sąd, który uwzględni przy ocenie wkład pracy twórczej. Współtwórcą fotografii może być zatem w pewnych okolicznościach stylista czy pracownik kreatywny, jednakże doktryna prawnicza toczy spory w tej kwestii. W przypadku obróbek cyfrowych fotografii stosownymi programami komputerowymi przez osobę inną niż autor zdjęcia, dochodzi do powstania dzieła zależnego. Jeżeli nie są to standardowe, kosmetyczne zmiany jakościowe, lecz znaczne ingerencje w fotografię poprawiające jej wygląd w sposób istotny lub diametralnie zmieniający całość, twórca takich przekształceń staje się autorem powstałego w ten sposób utworu zależnego. Dzieło takie jest także przedmiotem prawa autorskiego, aczkolwiek bez uszczerbku dla praw utworu pierwotnego. Rozporządzanie i korzystanie z takiego utworu zależnego zależy od uprzedniego zezwolenia autora fotografii pierwotnej, którego jako takiego należy wymienić przy dalszych rozpowszechnianiu przekształconego dzieła.
Fotografie nieobjęte ochroną prawno-autorską
Zdaniem doktryny prawniczej, zdjęcia legitymacyjne i reprodukcje nie stanowią utworów w rozumieniu prawa autorskiego. Ta teza wydaje się być słuszną, zważywszy, że sposób ich wykonania i przedstawienia fotografowanej osoby reguluje wyraźnie na przykład rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wzoru dowodu osobistego. Niejednokrotnie zarzuca się takim zdjęciom brak czynnika oryginalności i niepowtarzalności będących niezbędnymi przesłankami do uznania fotografii za utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Podobnie prezentuje się kwestia zdjęć dokumentacyjnych, bazujących na odzwierciedleniu istniejącego obrazu. W opinii Ministerstwa Kultury i Sztuki, jeżeli przedmiotem zamówienia zdjęcia jest fotografia dokumentacyjna, to jej twórca nie może wkraczać w sferę twórczości. Zdaniem niektórych prawników nie jest to jednakże norma, na przykład wobec zdjęć dokumentacyjnych charakteryzujących się zaskakującą oryginalnością przedstawianego obrazu dzięki zastosowaniu przez autora skomplikowanych technik (zdjęcia mikroskopowe, fotografie odległych planet itp.).
Nie zmienia faktu nawet precyzja wykonania i fachowy kunszt autora, niezbędny do przedstawienia malunku na zdjęciu w sposób oddający w pełni piękno fotografowanego obrazu. Sąd Najwyższy zastrzegł, że przy wykonywaniu takiego zdjęcia nie ma miejsca na wyrażanie wizji artystycznych fotografa, lecz należy wykonać je w sposób dokumentacyjnie odtwarzających rzeczywisty stan zbiorów muzealnych. Takie zdjęcia zakładają oddanie rzeczywistych palet kolorów zawartych na płótnie, bez ingerencji w przedstawione dzieło. Podobnie w przypadku plakatów, Sąd Najwyższy orzekł, że zdjęcie je przedstawiające spełnia wyłącznie funkcję rejestracyjną i jako typowa reprodukcja nie korzysta z ochrony prawno-autorskiej. Nie jest to jednakże zasadą, gdyż znane są przypadki uznania za przedmiot prawa autorskiego fotografii unikatowego plakatu propagandowego z okresu wojny. Podobnie należy mieć na względzie, że wykonanie zdjęcia wielobarwnemu malunkowi analogowym aparatem fotograficznym może zostać uznane za utwór w rozumieniu prawa autorskiego, biorąc pod uwagę dokonywany przez fotografa wybór między innymi naświetlenia danych partii obrazu przy jego wywoływaniu. Znacznie łatwiej można wykazać charakter utworu w rozumieniu prawa autorskiego w stosunku do zdjęć przedstawiających dzieła trójwymiarowe, jak rzeźby. Uzasadniając takie stanowisko, powoływać należałoby się między innymi na dobór stosownego kąta ujęcia figury, uwzględnienie światłocieni itp.
Sprzedaż starych fotografii
Warto wspomnieć o niezbywalnym, aczkolwiek dziedzicznym prawie twórcy do procentowych udziałów w dochodach związanych z zawodową odsprzedażą oryginalnych egzemplarzy fotografii przez osoby trzecie – właścicieli zdjęć. Cena sprzedaży nie może być wówczas niższa niż równowartość 100 euro, zaś samą wysokość procentową określa szczegółowo treść art. 19 prawa autorskiego (na przykład 5% części ceny sprzedaży, jeżeli jest ona zawarta w przedziale do równowartości 50 000 euro czy 0,25%, jeżeli przekracza sumę 500 000 euro). Chodzi o egzemplarze wykonane osobiście przez twórcę, jak również kopie oryginałów, jeżeli zostały wywołane w ograniczonej ilości przez tegoż autora lub pod jego nadzorem i podpisane. W przypadku takiej odsprzedaży nie istnieje obowiązek pośredniczenia organizacji zbiorowego zarządu prawami autorskimi, jednakże podstawą roszczeniową u uprawnionego z tytułu prawa do wynagrodzenia jest „zawodowa odsprzedaż”, a zatem dokonywana za pośrednictwem profesjonalnego kupca, licytacji itp.
Fotografia a prawo do wizerunku
Kwestię tę reguluje zarówno prawo autorskie, jak również przepisy kodeksu cywilnego. Wymagane jest zezwolenie osoby, której wizerunek został utrwalony, przy czym zgoda powinna być zawarta w formie pisemnej i wyraźnie wskazywać, do jakich celów fotografia została zrobiona oraz gdzie miałaby się ukazać. W razie sporu na drodze sądowej to osoba rozpowszechniająca wizerunek będzie musiała udowodnić, że nie wykroczyła poza zakres uzyskanego zezwolenia. Należy także pamiętać, że w przypadku rozpowszechniania wizerunku osób małoletnich i osób pozbawionych zdolności do czynności prawnych (najczęściej będą to osoby ze stwierdzonymi zaburzeniami psychicznymi) wymagana jest zgoda ich przedstawiciela ustawowego.
Natomiast w przypadku braku wyraźnych zastrzeżeń modela, jeżeli otrzymał on umówione honorarium za pozowanie, zezwolenie takie nie jest wymagane. Podobnie nieobligatoryjny charakter zgody ustawodawca przewidział w stosunku do osób powszechnie znanych, o ile fotograf uwiecznił je w związku z pełnieniem przez nie funkcji publicznych (na przykład politycznych, społecznych, zawodowych), a także wobec osób, które na zdjęciu stanowią jedynie niewyeksponowany fragment całości (na przykład zdjęcie tłumu podczas koncertu). Warto jednakże mieć na uwadze, że nie można skorzystać z tego ustawowego „zwolnienia” od obowiązku uzyskania zgody osoby fotografowanej, jeżeli ta wyraźnie zaznaczyła, iż nie życzy sobie upubliczniania zdjęć. Dobra osobiste osoby publicznej (polityka lub innego celebryty) również będą naruszone, jeżeli fotograf, robiąc jej zdjęcie, przekroczy dopuszczalną granicę, wkraczając w sferę życia prywatnego. Podobnie jak w przypadku naruszenia praw autorskich do danego zdjęcia, tak samo wobec fotografa, który umieścił w swojej ogólnodostępnej galerii prac (w sieci internetowej lub podczas własnej wystawy) zdjęcia naruszające czyjś wizerunek wyciągnięte mogą być konsekwencje prawne, takie jak żądanie zaniechania takiego działania, wystosowania publicznych przeprosin lub zadośćuczynienia. Z roszczeniami po śmierci osoby, której wizerunek został wykorzystany bez zgody lub wbrew jej założeniom, może wystąpić najbliższa rodzina, aczkolwiek nie później niż do dwudziestu lat po śmierci osoby uwiecznionej na zdjęciu.
Plagiat fotograficzny
Coraz częstszym problemem jest zjawisko rozpowszechniania zdjęć między innymi na ogólnodostępnych publicznych stronach internetowych bez zgody autora. Jest to czyn bezprawny, za który przewiduje się karę grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat dwóch lub więcej, jeżeli pozwany czerpał w związku z tym korzyści majątkowe. Należy zaznaczyć, że samo podanie nazwiska twórcy zdjęcia w przypisie nie upoważnia do jego umieszczania w sieci bez jego wcześniejszej zgody. Polski ustawodawca nie wymaga w tym przypadku od autora zdjęcia dodania jakiejkolwiek adnotacji odnośnie zastrzegania swych praw autorskich, dodawania znaczka „©” itp. Wbrew powszechnej opinii, sam pomysł nie stanowi przedmiotu ochrony prawa autorskiego, a dopiero jego realizacja – sposób wyrażenia. Plagiat polega nie tylko na podpisaniu swoim nazwiskiem cudzej pracy, lecz również na niewynikającym wprost przywłaszczeniu sobie autorstwa, kolokwialnie nazywanym „kradzieżą pomysłu”. Niejednokrotnie fotograf aranżuje całość obrazu, jaki zamierza uwiecznić, na przykład w przypadku upozowanych fotografii portretowych, martwej natury itp. Tak zwany „temat kreowany” fotografii jest również prawnie chroniony. W jednym ze swych wyroków Sąd Okręgowy w Warszawie za naruszające prawa autorskie uznał przygotowanie fotografii przedstawiającej odtworzenie w identyczny sposób motywu kosza z owocami na rowerze. Istotną kwestią przy dochodzeniu ochrony prawno-autorskiej jest wykazanie ich nowatorskości i pomysłowości.Kryterium oceny będzie zatem stanowić poziom oryginalności przygotowań i aranżacji fotografii. Oprócz możliwej odpowiedzialności cywilnej, plagiator naraża się także na karę grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do trzech lat.
Jakub Michał Doliński
Autor jest prawnikiem specjalizującym się
w dziedzinie prawa własności intelektualnej.